Z dziadkami sprawa jest zupełnie indywidualna. Do niedawna raczej nie do pomyślenia było płacić babci za opiekę nad wnukami. Teraz wszystko zależy od umowy między dziadkami a rodzicami dziecka. Czasem rodzice dziecka lepiej czują się mogąc odwdzięczyć się finansowo za pomoc lub też chcą pozostać „panami sytuacji”.

Opieka nad dziećmi jest obecnie dość wysoko wyceniana. Tym bardziej, że w dzisiejszych czasach zazwyczaj oboje rodziców pracuje zawodowo. Zatrudnianie opiekunek lub umieszczanie dzieci w płatnych żłobkach (z powodu niedostatku żłobków państwowych) jest więc na porządku dziennym. Często jednak również babcia lub dziadek zaangażowani są do opieki nad dziećmi. Czy i im powinno się płacić za opiekę nad dziećmi? Zdania są podzielone, jednak z biegiem czasu wydaje się to coraz bardziej wskazane. W naszej kulturze dość oczywistym wydaje się fakt, że dziadkowie (szczególnie babcie) pomagają w opiece nad dzieckiem, gdy rodzice nie mają czasu. Obecnie jednak coraz częściej podnoszona jest dyskusja na temat tego, że wcale nie powinno być to aż tak oczywiste. Dziadkowie odchowali już przecież swoje dzieci i całe życie pracowali na to, aby na emeryturze odpocząć. Co więcej, w obecnych czasach osoby w wieku emerytalnym żyją w lepszym zdrowiu niż kiedyś - mają więc możliwości do realizowania swoich pasji, a nawet do dorabiania do emerytury. Warto więc zdać sobie sprawę z tego, że dziadkowie nie mają obowiązku zajmowania się naszymi dziećmi. Czy jednak jeśli tego chcą, to powinniśmy im za to płacić? Czy powinno się płacić babci lub dziadkowi za opiekę nad dziećmi? Wszystko zależy od sytuacji, jaka panuje w danej rodzinie. Jeśli babcia lub dziadek chcą pomóc i nie wyobrażają sobie brania za to pieniędzy, sytuacja jest jasna. Jeśli chcą pomóc, a rodziców dzieci nie stać na płacenie za opiekę nad dziećmi - też dość łatwo jest się dogadać. Jeśli jednak rodzice dzieci mają przeznaczony budżet na zatrudnienie opiekunki, jednak dziecko trafia pod opiekę dziadków, warto przemyśleć płacenie za to babci lub dziadkowi. Tym bardziej, jeśli dziecko nie jest “podrzucane” dziadkom na kilka godzin w sobotę, ale sprawują oni nad nim opiekę codziennie przez wiele godzin. To, że ktoś wchodzi w wiek emerytalny nie oznacza, że jego życie się kończy. Tym bardziej, że żyjemy coraz dłużej, a babcie są osobami aktywnymi, mają swoje pasje, hobby, wyjazdy czy nawet pracę - mówi w Programie 1 Polskiego Radia mecenas Eliza Kuna. W związku z tym opieka nad wnukami sprawowana w sposób ciągły - na przykład po kilka godzin dziennie - jest dla nich istotnym ograniczeniem aktywności życiowych. Dlatego coraz częściej rodzice dziecka decydują się płacić babci za opiekę nad wnukiem - dodaje. Oczywistym jednak wydaje się fakt, że duża część babć i dziadków nigdy nie zdecyduje się na pobieranie wynagrodzenia od swoich dzieci. Warto jednak mimo tego w jakiś sposób wynagrodzić dziadkom ich wysiłek.

Nie wszyscy uważają jednak, ze wynagradzanie finansowe babci za pełnoetatową opiekę nad wnukami jest dobrym pomysłem. Michał, 37-letni informatyk pracujący w Warszawie i tata trzech chłopców, na pytanie, czy zapłaciłby swojej teściowej lub mamie za opiekę nad chłopcami uznał, że to "już przesada".
Kiedyś było nie do pomyślenia, aby babcia czy dziadek za opiekę nad dzieckiem dostawali pieniądze. Ale czasy i obyczaje się zmieniają i dziś coraz częściej się to zdarza. Płacenie dziadkom za opiekę nad dzieckiem to dobry czy zły pomysł? W polskiej tradycji babcia to osoba całkowicie oddana swojej rodzinie i zawsze gotowa do pomocy. Przez lata było więc normą, że gdy w rodzinie pojawiało się dziecko, a jego mama pracowała zawodowo, to właśnie któraś z babć przejmowała całodniową opiekę nad dzieckiem. Jednak czasy i obyczaje się zmieniły. Dawniej babcie często nie pracowały zawodowo i zupełnie inaczej spędzały wolny czas. Dziś babcie zwykle same pracują, a nawet jeśli nie, to i tak mają swoje życie: hobby, podróże, wolontariat etc. I kiedy pojawia się pomysł, aby to babcia zajęła się wnukiem, musi ona z tego wszystkiego zrezygnować. W takiej sytuacji płacenie za opiekę nad dzieckiem wydaje się uzasadnione i sensowne. A jednak okazuje się, że to rzecz mocno kontrowersyjna. Spis treściDarmowa opieka nad dzieckiem to obowiązek babci?Płacenie dziadkom za opiekę: plusy i minusyPłacenie dziadkom za opiekę nad dzieckiem: jasna sytuacja, znane warunkiPłacenie dziadkom za opiekę: wszystko zależy od sytuacji rodziny Całodniowa opieka nad dzieckiem powinna być płatnaOpieka nad dzieckiem a możliwość pracy na umowę Darmowa opieka nad dzieckiem to obowiązek babci? Na forach internetowych można znaleźć bardzo wiele głosów oburzonych młodych mam: „Dla mnie taka babcia to nie jest babcia”, „To paranoja, chora sytuacja!”, „Babcia powinna się opiekować z miłości, a nie za pieniądze”. Pora zadać pytanie: czy babcia albo dziadek w ogóle mają obowiązek opiekować się dziećmi swoich dzieci? Chyba niekoniecznie. Owszem, byłoby wspaniale, gdyby sami dziadkowie to zaproponowali i sprawowali tę opiekę z entuzjazmem i nieodpłatnie. Ale to musi być ich decyzja. Młodzi rodzice nie powinni oczekiwać, że na pewno tak właśnie będzie. Po pierwsze, dlatego, że starsi państwo mają swoje zajęcia, a po drugie – często nie mają już sił do zajmowania się małym dzieckiem. Przecież to naprawdę bardzo trudna, wyczerpująca i odpowiedzialna praca! A skoro by się jej podjęli, rezygnując z dotychczasowego trybu życia, może nie powinni robić tego za darmo? Czytaj także: Dziadkowie - ich prawo względem naszych dzieci [OPINIA PRAWNIKA] Płacenie dziadkom za opiekę: plusy i minusy Wiele zależy oczywiście od sytuacji konkretnej rodziny: jeśli rodziców nie stać na płacenie, a babcia chce młodym pomóc, opiekując się dzieckiem, to świetnie. Ale gdy rodzice są zamożni i planują zatrudnienie opiekunki, to dlaczego nie mieliby płacić także bliskiej osobie? Zwłaszcza jeśli musi ona zrezygnować z pracy zarobkowej czy choćby zasłużonego odpoczynku? Tacy rodzice nic na tym nie stracą (bo i tak by komuś płacili), a dodatkowo wszyscy zyskają: dziecko, bo będzie pod opieką osoby całkowicie mu oddanej i kochającej, a także babcia lub dziadek, bo dla nich kontakt z wnuczkiem też jest niezwykle ważny i potrzebny. Dodatkowo, zatrudniając taką osobę na umowę, zapewnia się jej opłacanie składek ubezpieczenia społecznego (patrz: ramka poniżej), co podwyższy jej przyszłą emeryturę. Niektóre babcie wstydzą się brać pieniądze od rodziny – nawet gdy ich potrzebują – aby nie spotkać się z zarzutem, że to ich główna motywacja. Czytaj także: Gdy dziadkowie wtrącają się w wychowanie dziecka - co robić? Sugestie, że ktoś, kto opiekuje się wnuczkiem odpłatnie, wcale go nie kocha, są niedorzeczne i niewłaściwe. Pobieranie opłaty za opiekę nad wnukami w żaden sposób nie podaje w wątpliwość miłości dziadków: miłość miłością, ale nie ma nic złego w tym, że ciężka praca zostanie doceniona. Wynagrodzenie pieniężne to dobry sposób pokazania dziadkom i babciom, jak ważne jest to, co robią. Zwłaszcza że często czują się oni niedoceniani: skarżą się, że bardzo się starają i dużo pracują, a spotykają ich głównie krytyczne uwagi i pretensje. Wprowadzenie odpłatności za pracę mogłoby tę sytuację uzdrowić. Ale może być też niestety pułapką: gdy dorosłe dzieci są roszczeniowe wobec swoich rodziców, po wprowadzeniu pensji mogą mieć jeszcze większe oczekiwania, czasem niemożliwe do realizacji. Trzeba uważać, aby relacje rodzinne nie zamieniły się w relację szef – podwładny, bo byłoby to bardzo niedobre. Najważniejsze są przecież uczucia. Czytaj także: Babcia jako niania. Jak dbać o relacje, gdy babcia opiekuje się dzieckiem? Płacenie dziadkom za opiekę nad dzieckiem: jasna sytuacja, znane warunki I to jest najważniejsza kwestia: czy babcia lub dziadek naprawdę kocha wnuczka, umie się nim zająć i chce mu poświęcić czas. Jeśli tak właśnie jest, to pieniądze stają się sprawą drugorzędną. Gdy pojawi się taki pomysł, obie strony powinny świadomie podjąć decyzję w tej sprawie i zaakceptować taki układ. Nie bez znaczenia są ich wzajemne relacje: powinny być bliskie i szczere, pełne otwartości, żeby nie było między nimi niedomówień i skrywanych żalów. No i warto przed rozpoczęciem takiej współpracy jasno ustalić jej najważniejsze warunki: ile godzin dziennie ma trwać opieka, co dokładnie ma wchodzić w jej zakres, ile będzie wynosiło wynagrodzenie itd. To naprawdę może się udać i miłość rodzinna na tym nie ucierpi. Ale nie jest to zapewne rozwiązanie dla każdej rodziny. Czytaj także: Babcia i dziadek - ich rola w życiu naszym i dziecka. Dlaczego są tak ważni w rodzinie? Płacenie dziadkom za opiekę: wszystko zależy od sytuacji rodziny Krystyna Zielińska, psycholog, babcia Jeszcze całkiem niedawno na pytanie: płacić czy nie za opiekę nad wnuczkami, odpowiedziałabym: nie! Rola babci i dziadka to przecież szczególna rola. Pieniądze miałyby wkraczać w ten delikatny świat emocji? Kiedy moje dzieci były małe, z takiej babcinej i dziadkowej opieki oczywiście korzystałam. Wydawało mi się wtedy, że dzieci potrzebują miłości, opieki i poświęconego im przez dziadków czasu, a dziadkowie z radością je dają. Zdawałam sobie sprawę, że ta wymiana uczuć niosła ze sobą masę radości, ale i sporo nakładała na dziadków obowiązków. Jednak nigdy wtedy nie myślałam o pieniądzach. Byłam pewna, że dziadkowie też takich rozmów nie potrzebowali i nie oczekiwali propozycji finansowych z mojej strony. Dzisiaj myślę inaczej, bo rzeczywistość wokół mnie jest inna. Kiedy znajomy stracił pracę i oświadczył, że będzie supernianią dla swojej malutkiej wnuczki, pomyślałam – taki jego wybór. Kiedy powiedział, że córka płaci mu za tę opiekę nad wnuczką, zdziwiłam się. Kolejne rozmowy przekonywały mnie, że to słuszna decyzja! Przestałam widzieć niestosowność, niezręczność tej sytuacji. On potrzebował pracy. Jego córka potrzebowała opiekunki dla swojej małej córeczki. Połączyli swoje potrzeby i znajomy został supernianią. Kiedy dzisiaj widzę ich na spacerze, kiedy słucham jego opowieści, kiedy patrzę na nich, nie mam cienia wątpliwości, że podjęli słuszną decyzję. Całodniowa opieka nad dzieckiem powinna być płatna Elżbieta Steglińska z Warszawy, babcia 3-letniej Malwiny Ja po prostu chyba nie zdołałabym opiekować się wnuczką kilka godzin dziennie, z braku siły. Moja córka i wnuczka mieszkają za granicą. Jeżdżę do nich raz na 2–4 miesiące, przez tydzień opiekuję się Malwinką i jestem przeszczęśliwa. Ale codzienny obowiązek to zupełnie co innego. Myślę, że na emeryturze powinien być czas na czytanie książek, oglądanie filmów czy choćby nicnierobienie, powinno się też mieć poczucie pewnego rodzaju wolności. Jeśli nie na emeryturze, to kiedy? Na szczęście moja córka jest w dobrej sytuacji finansowej, może zapłacić opiekunce czy za przedszkole. Gdyby było inaczej i potrzebowałaby mojej pomocy, oczywiście opiekowałabym się Malwinką. Ale nie podoba mi się roszczeniowe przekonanie młodych rodziców, że babcia żyje po to, żeby im pomagać, mimo że mają pracę i zarabiają. To egoizm. Z kolei opiekowanie się wnukami raz–dwa razy w tygodniu, by rodzice mieli czas dla siebie, jest radością, przywilejem i szansą na powstanie bliskiej więzi między dziadkami i wnukami, a jest ona bezcenna. Opieka nad dzieckiem a możliwość pracy na umowę Pracujący zawodowo rodzice mogą zatrudnić do opieki nad dziećmi (do lat trzech) nianię na podstawie tzw. umowy uaktywniającej. Taki kontrakt zawierany jest w formie umowy-zlecenia pomiędzy opiekunką a rodzicami. Nie ma prawnych przeszkód, aby w charakterze niani zatrudniła się babcia czy dziadek dziecka. Co więcej, składki na ubezpieczenia społeczne niani – do kwoty 50 proc. wynagrodzenia minimalnego (obecnie to kwota 2800 zł brutto) – opłaca ZUS (z budżetu państwa). Natomiast za pensję powyżej tej kwoty składki opłacają już sami rodzice dziecka. Uwaga: jeśli rodzice ustalą rażąco niską pensję, ZUS może uznać umowę za nieodpłatną i odmówić opłacania składek.
Kiedyś moja mama powierzyła opiekę babci nad bratem moim. 4 lata mieszkał brat z babcią do czasu ukończenia technikum. Mama wyjechała za granicę. Z czasem też były problemy. Babcia do dzisiaj gada córce ze gdyby nie przyjezdzala z tej Angli i tak nie wydzwaniala to by brat zdał egzaminy i studia. To był już 19 letni chłopak. Faktyczne sprawowanie opieki nad dziećmi nie wystarczy, by odliczyć ulgę prorodzinną. Konieczne jest dopełnienie formalności przed sądem. Skarbówka przypomniała zasady odliczenia ulgi na dzieci. Czytaj także: Który rodzic po rozstaniu ma ulgę na dziecko Z pytaniem w tej sprawie zwróciła się emerytka, która w czerwcu 2018 r. zabrała kilkuletnie wnuki od ich rodziców, alkoholików. Od tego czasu sama opiekuje się dziećmi, które mieszkają z nią na stałe. Podatniczka od razu wystąpiła o przyznanie jej formalnie prawa do opieki. Sąd rodzinny rozpatrzył jej wniosek w listopadzie i przyznał jej opiekę tymczasową do stycznia 2019 r. W styczniu odbyła się druga rozprawa, na której sąd przyznał wnioskodawczyni opiekę na stałe. Wyrok uprawomocnił się 29 stycznia 2019 r. Wnioskodawczyni jest opiekunem prawnym dla swoich wnuków i pełni funkcję rodziny zastępczej bezterminowo. Ich rodzice zostali pozbawieni praw rodzicielskich, nie kontaktują się z dziećmi i nie interesują się nimi. Podatniczka zapytała, czy może teraz skorzystać z ulgi za okres od lipca do końca 2018 r., składając korektę zeznania PIT za 2018 r. Jej zdaniem, ma takie prawo, ponieważ przez połowę ubiegłego roku sprawowała nad wnukami faktyczną opiekę. Dyrektor Krajowej Informacji Podatkowej nie zgodził się z tym stanowiskiem. Przypomniał, że zgodnie z art. 27f ust. 1 ustawy o PIT, prawo do preferencji mają osoby, które w roku podatkowym: – wykonywały władzę rodzicielską; – pełniły funkcję opiekuna prawnego, jeżeli dziecko z nimi zamieszkiwało; – sprawowały opiekę poprzez pełnienie funkcji rodziny zastępczej na podstawie orzeczenia sądu lub umowy zawartej ze starostą. Kwestie dotyczące rodziny zastępczej oraz opieki prawnej reguluje Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Opiekuna prawnego ustanawia się w związku z całkowitym pozbawieniem rodziców władzy rodzicielskiej. Dziecko zostaje zaś umieszczone w rodzinie zastępczej, gdy rodzice nie zapewniają mu właściwej opieki. Dyrektor KIS zaznaczył, że status opiekuna prawnego pełniącego funkcję rodziny zastępczej nabywa się dopiero poprzez prawomocne orzeczenie o przyznaniu funkcji rodziny zastępczej na stałe. Uzyskanie nieprawomocnego orzeczenia o przyznaniu opieki tymczasowej nie pozwala na uznanie danej osoby za opiekuna prawnego pełniącego funkcję rodziny zastępczej, a więc przysposobienia pełnego wnuków. – Nie wystarczy faktyczne sprawowanie opieki nad dziećmi (wnukami). Musi być spełniony wymóg formalnoprawny ustanowienia rodziny zastępczej przez sąd – napisał dyrektor KIS. Na tej podstawie uznał, że wnioskodawczyni nie przysługuje prawo do ulgi prorodzinnej na wnuki za okres od lipca do końca 2018 r., bowiem w tym okresie nie posiadała prawomocnego orzeczenia sądu o przyznaniu jej statusu opiekuna prawnego i pełnienia funkcji rodziny zastępczej nad wnukami. Orzeczenie uprawomocniło się dopiero 29 stycznia 2019 r. i to od tej daty wnioskodawczyni przysługuje prawo do odliczenia. Babcia może więc skorzystać z ulgi w PIT za 2019 r. Nr interpretacji: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie wyklucza wprowadzenia nowego rozwiązania w polityce rodzinnej. Inspiracja pochodzi z Węgier, gdzie dziadkowie otrzymują świadczenie finansowe za opiekę nad wnukami. W Polsce takie rozwiązanie miałoby nosić nazwę "Babcia Plus". Babcia plus - program oferujący seniorom pieniądze w zamian za opiekę nad wnukami funkcjonuje już na Węgrzech. Teraz ma szansę pojawić się także w Polsce. Czy babcie i dziadkowie dostaną za jego sprawą dodatkowe pieniądze? Program babcia plus to zagadnienie, które swojego czasu zainteresowało Elżbietę Rafalską - byłą szefową resortu rodziny. Teraz tematem zajęła się Marlena Maląg, która rozważa wprowadzenie tego rozwiązania w Polsce. Oznaczałoby co miesiąc dodatkowe środki w domowym budżecie niektórych babć i dziadków. Babcia plus 2021 - nowy program świadczeń dla seniorówProgram babcia plus na Węgrzech oferuje pieniądze seniorom za opiekę nad wnukami. Szefowa resortu rodziny Marlena Maląg rozważa wprowadzenie tego rozwiązania w Maląg, szefowa resortu Rodziny i Polityki Społecznej, w rozmowie z Radiową Jedynką powiedziała niedawno, że rząd przygląda się świadczeniom rodzinnym, które zostały wprowadzone na Węgrzech. Chodzi konkretnie o dodatek, który rodzic otrzymuje w czasie pierwszych trzech lat życia dziecka. Jeśli pociecha skończy rok, a rodzic zdecyduje się na powrót do pracy zawodowej, świadczenie może w jego miejsce pobierać babcia lub dziadek, którzy przejmą opiekę nad wnukiem. Zobacz wideo Czy lęk przed pająkami jest uzasadniony? Wyjaśniamy [PRACOWNIA BRONKA] Babcia plus w Polsce?Marlena Maląg powiedziała:Ciekawymi rozwiązaniami, realizowanymi już na Węgrzech, jest wprowadzenie opieki dla dziadków, świadczenia, które pozwalają, że dziadkowie przejmują opiekę nad dziećmi w okresie od pierwszego do trzeciego roku życia, aby rodzice mogli dokonać wyboru, czy rzeczywiście mama wraca do pracy, czy korzysta z rozwiązania instytucjonalnegoNa razie jeszcze nie ma konkretnych decyzji dotyczących ewentualnego wprowadzenia tego programu w naszym kraju. Nie wiadomo, na jakiej zasadzie miałby funkcjonować. Byłby jednak doskonałym rozwiązaniem dla seniorów, którzy i tak zajmują się już swoimi wnukami w czasie, gdy rodzice są w pracy. Program babcia plus - warunkiNa Węgrzech, aby otrzymać środki w ramach programu Babcia plus, muszą zostać spełnione następujące warunki:dziecko skończyło rok,dziecko jest pod opieką i wychowaniem w gospodarstwie domowym rodzica,w gospodarstwie domowych rodzica nie ma innych dzieci, na które również wypłacany byłby zasiłek wychowawczy,gdy rodzice dziecka rezygnuje z zasiłku wychowawczego i zgadza się, żeby świadczenie pobierali dziadek lub babcia,seniorzy nie mogą świadczenia łączyć z inną pracą zarobkową.
Koszty opieki nad dzieckiem w wieku do dwóch lat poszły mocno w górę. TUC wzywa rząd do podjęcia konkretnych działań w tej sprawie. Sektor opieki nad dziećmi potrzebuje dofinansowania, aby pozostawał bardziej przystępny dla wszystkich rodziców, a płace osób w nim zatrudnionych powinny pójść w górę.
Z jednej strony niania bywa niezbędna, by rodzice małych dzieci mogli swobodnie podejmować zatrudnienie, zarabiając na utrzymanie. Z drugiej strony dla wielu opiekunka do dziecka staje się trudnym wyborem – ludzie boją się o swoje pociechy, odczuwają strach przed pozostawieniem potomstwa z obcą osobą. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest babcia jako niania. Babcia na etacie opiekunki – na czym to polega? Wielu młodych rodziców chcących na przykład wrócić do pracy na pełen etat, prowadzących działalność gospodarczą czy działalność rolniczą prosi o pomoc babcie lub dziadków w opiece nad potomstwem. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, które pozwala młodym mamom i tatom spokojnie zająć się obowiązkami, podczas gdy bliska osoba, związana z rodziną, zajmuje się małym dzieckiem. Okazuje się, że ta forma relacji może zostać sformalizowana, a na opiekę niani-babci można uzyskać dofinansowanie. Kto może zatrudnić babcię na etacie opiekunki (lub inne, określone przepisami osoby)? Odpowiedź znajdziemy na Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej: „Rodzice, opiekunowie prawni albo inne osoby, które opiekują się dzieckiem na podstawie orzeczenia sądu – jeśli: • ich dziecko ma od 20 tygodni do 3 lat – mogą korzystać z dofinansowania do końca roku szkolnego. Wyjątkowo, jeśli dziecko nie może pójść do przedszkola, na przykład przez brak miejsc – do skończenia 4 lat (…), • nie są na urlopie macierzyńskim, ojcowskim albo wychowawczym, • nie tworzą zawodowej rodziny zastępczej, • nie korzystają z ulgi na podstawie umowy aktywizacyjnej, czyli na przykład nie zatrudniają innej osoby, która była bezrobotna, • spełnią 1 z poniższych warunków: I. pracują na umowę o pracę albo zlecenie, II. prowadzą działalność pozarolniczą, III. prowadzą działalność rolniczą. Wyjątkiem są osoby, które są domownikami w gospodarstwie rolnym i podlegają ubezpieczeniu społecznemu rolników”. Warunkiem jest także, by dziecko nie chodziło do żłobka czy klubu dziecięcego ani nie było pod opieką dziennego opiekuna. Babcia jako niania: dofinansowanie Istotnymi danymi w przypadku dofinansowania do opiekunki – babci, cioci, sąsiadki i innej uprawnionej osoby są: wysokość wynagrodzenia oraz data zawarcia umowy uaktywniającej z nianią. Jeżeli zatrudnienie odbyło się do 31 grudnia 2017 roku panuje zasada, że przy wynagrodzeniu niani, równym minimalnej pensji krajowej (lub mniejszym) – składki na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne finansuje budżet państwa. Jeśli wypłata niani jest wyższa od obowiązującej kwoty minimalnej wtedy pracodawca-rodzic opłaca składki tylko od kwoty, która przewyższa najniższą krajową. Z kolei jeśli umowa z nianią została zawarta po 1 stycznia 2018 to, cytując za stroną rządową: „od połowy minimalnego wynagrodzenia opłaca składki Zakład Ubezpieczeń Społecznych – pozostałą część składek opłacasz ty”. Kto dokładnie może pracować jako niania do dziecka na zasadach objętych dofinansowaniem? Warunki są trzy. Dana osoba:- nie może być rodzicem dziecka, nad którym ma sprawować opiekę,- musi być pełnoletnia,- musi przeprowadzić badania dla celów sanitarno-epidemiologicznych oraz otrzymać orzeczenie o braku przeciwwskazań do pracy. A więc jest to idealne rozwiązanie dla babć i dziadków. Takie dorabianie na emeryturze nie tylko podreperuje ich budżet. Aktywność społeczna poprawi ich samopoczucie, pozwoli utrzymać stały kontakt ze światem, nie pozwoli zasiedzieć się w domu. Umowa uaktywniająca – wzór Umowa uaktywniająca dla niani opiera się na zasadach Kodeksu cywilnego. Konieczne jest zawarcie w niej takich elementów jak: strony umowy, przedmiot oraz cel umowy, godziny pracy niani, miejsce sprawowania opieki, liczba dzieci oddawanych pod opiekę niani, jej obowiązki, wynagrodzenie – wysokość, czas oraz termin wypłaty, okres obowiązywania umowy, warunki oraz sposób zmiany i rozwiązania umowy. To dla mnie cierpienie nie do zniesienia, ale teraz muszę skupić się na tym, co najlepsze dla wnuka. W sercu wiem, że najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli sama zajmę się opieką. Mam przecież doświadczenie, wychowałam trójkę dzieci na porządnych ludzi.
Autor zdjęcia/źródło: Babcia jako niania @Pixabay Co myślicie o zatrudnianiu babci, jako niani na umowę o pracę? Czy to dobry pomysł? My uważamy, że świetny! Rodzice także, jednak babcie mają sporo wątpliwości i rzadko decydują się na formalizowanie opieki nad wnukami. „Instytucja” babci znana jest od zawsze. To do niej, jako pierwszej najczęściej zwracamy się o pomoc przy opiece nad dzieckiem. Czasem, by umożliwić córce powrót do pracy, jej mama wcześniej przechodzi na emeryturę. Traci na tym finansowo, choć nadal pracuje w pełnym wymiarze godzin lub dłużej. Dlaczego więc babcie zastanawiają się: czy to wypada brać pieniądze za opiekę nad własnym wnukiem? Z kolei rodzice, którzy wychodzą z taką propozycją, uważają, że jest to świetne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli babcia albo nie jest zatrudniona – straciła pracę tuż wejściem w wiek emerytalny albo przechodzi na emeryturę, by pomóc w opiece nad wnukiem. Dzięki oficjalnemu zatrudnieniu jako niania, kobieta będzie miała dłuższy staż pracy i konkretny dochód. Rodzice propozycję zatrudnienia babci jako niani, motywują także tym, że opieka nad dzieckiem, to zajęcie w pełnym wymiarze godzin, wymagające doświadczenia, dobrej kondycji i wielu cennych umiejętności. Co w tym złego, by w zamian za najlepszą opiekę nad dzieckiem babcia, często kobieta w pełni sił i nadal ciekawa życia, miała środki nie tylko na swoje utrzymanie ale i przyjemności? Coraz częściej zdarza się, że córka, która planuje powrót do pracy musi zatrudnić nianię, której będzie płacić stałą pensję? Dlaczego więc nie może być to jej matka lub teściowa, czyli osoba, którą już dobrze zna? Dobrą praktyką jest, gdy kobiety oprócz umowy aktywacyjnej (o tym piszemy w następnym akapicie) ustalą zasady pracy - opieki nad dzieckiem, np.: do obowiązków babci jako niani należy wyłącznie opieka nad dzieckiem: zabawa, wychodzenie na spacery, czy szykowanie posiłków dla dziecka – nie dla całej rodziny, bez sprzątania domu i robienia zakupów. Ustalone też są godziny pracy. Istnieje nawet specjalny rodzaj umowy, tzw. umowa uaktywniająca na podstawie, której osoba z rodziny może być zatrudniona jako niania, a składki odprowadzane do ZUS są finansowane z budżetu. Szkoda tylko, że od 2018 roku pogorszyły się preferencyjne warunk takich umów... Czy babcia może być zatrudniona jako niania swojego wnuka? Tak jest to możliwe. Jako nianię można zatrudnić osobę z rodziny: babcię, siostrę, ciotkę... jeśli podpiszecie oficjalną „Umowę uaktywniającą”, obowiązkowe składki sfinansuje budżet państwa. Jest to dokument, w którym powinny znaleźć się informacje określające: strony umowy, cel i przedmiot umowy, czas i miejsce sprawowania opieki, liczbę dzieci powierzonych opiece, obowiązki niani, wysokość wynagrodzenia oraz sposób i termin jego wypłaty, czas na jaki umowa została zawarta warunki i sposób zmiany, a także rozwiązania umowy. Do takiej umowy aktywacyjnej przysługuje dofinansowanie do składek ZUS. Zależy jednak od wysokości wynagrodzenia, które babcia, jako niania ma otrzymywać. Jeśli jej pensja będzie równa lub niższa połowie minimalnego wynagrodzenie – rodzic dziecka nie musi opłacać składek na ubezpieczenia: rentowe, emerytalne, wypadkowe i zdrowotne – będą one odprowadzane z budżetu państwa. Jeśli ustalona pensja będzie wyższa niż połowa minimalnego wynagrodzenia, rodzic będzie płacił składki od różnicy pomiędzy pensją, a minimalnym wynagrodzeniem. Jeśli strony podpisujące umowę ustalą odprowadzanie składki na ubezpieczenie chorobowe, wówczas rodzic musi potracić składkę z wynagrodzenia i ją odprowadzić do ZUS (ubezpieczenie chorobowe nie jest obowiązkowe). >>> Czytaj też: Jak napisać referencje niani, co uwzględnić, na co zwrócić uwagę? Jeśli babcia jeszcze pracuje i ma Umowę o pracę, dofinansowanie składek z tytułu umowy uaktywniająca przysługuje tylko do ubezpieczenia zdrowotnego. Poza tym by rodzice uzyskali dofinansowanie składek do umowy aktywacyjnej muszą być jeszcze spełnione warunki: niania być osobą pełnoletnią (w przypadku innej, niż babcia, osoby z rodziny), rodzice pracują na umowę o pracę lub na podstawie umowy cywilnoprawnej, prowadzą działalność pozarolniczą lub prowadzą działalność rolniczą (z wyjątkiem osoby, która podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników jako domownik), gdy dziecko jest w wieku od 20 tygodni do 3. roku życia, dziecko nie chodzi do żłobka, klubiku ani nie jest pod opieką dziennego opiekuna. Opisane warunki dotyczą umów aktywacyjnych zawartych po 1 stycznia 2018 r. Co o tym myślicie? Zatrudniacie swoje mamy jako nianie? Zastanawiamy się dlaczego taka forma opieki nad dziećmi jest tak mało popularna? Wszystkie niezbędne informacje znajdziesz na:
. 302 70 443 218 174 397 129 286

pieniądze dla babci za opiekę nad wnukiem